MIELECKI PRZEMYSŁ LICZY NA TAŃSZĄ I EKOLOGICZNĄ ENERGIĘ. DEKARBONIZACJA ELEKTROCIEPŁOWNI MA USTRZEC MIASTO PRZED ENERGETYCZNYM KRYZYSEM

Tańsza i ekologiczna energia może napędzać rozwój mieleckich przedsiębiorstw.
O dekarbonizacji, czyli odejściu od węgla na rzecz niskoemisyjnych paliw rozmawiano w EC Mielec podczas spotkania z przedstawicielami lokalnych zakładów przemysłowych.

Około 30% obecnie produkowanego ciepła w mieleckiej elektrociepłowni trafia do zakładów przemysłowych położonych w Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Odejście od węgla na rzecz niskoemisyjnych źródeł jest szansą na produkcję tańszej i ekologicznej energii, co wpłynie pozytywnie na rozwój i konkurencyjność przedsiębiorstw. Dekarbonizacja była tematem spotkania z przedstawicielami zakładów przemysłowych, które odbyło się 9 sierpnia 2024 roku. – Ceny energii są ważnym elementem kosztów produkcji i funkcjonowania zakładów przemysłowych. Szacujemy, że proces dekarbonizacji przyczyni się do obniżenia cen ciepła nawet o 25% względem instalacji węglowej, a sprzedaż ciepła będzie możliwa z tzw. zielonymi certyfikatami, co ma istotne znaczenie dla naszych przemysłowych odbiorców – mówi Grzegorz Polakowski, Członek Zarządu EC Mielec sp. z o. o.

Zgodnie z przepisami, EC musi do 2030 roku ograniczyć emisję do powietrza o niemal 70%. W przeciwnym wypadku spółce grożą kary finansowe i ograniczenie produkcji. Dekarbonizacja jest ważnym wyzwaniem nie tylko dla elektrociepłowni, ale również Miasta. Odejście od węgla jest niezbędne dla zachowania statusu efektywnego energetycznie systemu ciepłowniczego przez mielecką sieć ciepłowniczą. Jego brak od 2028 roku wiązać się będzie z postępującymi ograniczeniami w funkcjonowaniu i rozwoju sieci ciepłowniczej, zakazem przyłączania nowych budynków czy brakiem możliwości pozyskania dofinansowania środków finansowych na rozbudowę sieci.– Przeprowadzenie dekarbonizacji jest niezbędne. W przeciwnym wypadku, już za kilka lat dostawy ciepłej wody dla odbiorców korzystających z miejskiej sieci zostaną wstrzymane – mówi Grzegorz Polakowski.

W bezpiecznej sytuacji są zakłady przemysłowe podłączone do własnej sieci EC. – Nie ma zagrożenia przerwania dostaw ciepła dla odbiorców korzystających z naszej sieci. W mniejszej skali jesteśmy bowiem w stanie zabezpieczyć ciepło ze zmodernizowanych jednostek gazowych oraz istniejących kotłów wodnych. Naszego głównego źródła ciepła, czyli elektrociepłowni węglowej, ze względów technicznych nie jesteśmy w stanie przystosować do spalania biomasy. To źródło musi zostać zastąpione przez całkowicie nową instalację, jeśli EC Mielec ma po roku 2029 nadal dostarczać ciepło do MPEC Mielec  – tłumaczy Marek Mirosz, Członek Zarządu EC Mielec sp. z o. o.

Przedstawiciele elektrociepłowni zakładają, że do czarnego scenariusza jednak nie dojdzie. – Biorąc pod uwagę znaczenie procesu dekarbonizacji oraz wynikające z jego zaniechania poważne konsekwencje dla mieszkańców, zwróciliśmy się do władz miasta z prośbą o podjęcie współpracy i dialogu w celu wypracowania oraz wdrożenia alternatywnych dla węgla rozwiązań. Czasu jest coraz mniej. Realizację określonych inwestycji należy rozpocząć najpóźniej w ciągu kilku, kilkunastu miesięcy – mówi Marek Mirosz.